Więcej ofiar na przejazdach – problem, który wymaga reakcji
Liczba wypadków na przejazdach kolejowo-drogowych w Polsce w 2024 roku gwałtownie wzrosła, przerywając trzyletni trend niewielkich spadków. Aż 49 osób straciło życie w wyniku zderzeń na przejazdach, co oznacza wzrost o 10 ofiar w porównaniu z 2023 rokiem. Wypadki te nie tylko niosą tragiczne konsekwencje dla ofiar i ich rodzin, ale także powodują ogromne utrudnienia w ruchu kolejowym. Przejazdy kolizyjne w poziomie szyn, zwłaszcza te o niskim standardzie zabezpieczeń, pozostają jednym z największych zagrożeń dla bezpieczeństwa ruchu drogowego i kolejowego. Urząd Transportu Kolejowego (UTK) postuluje natychmiastowe działania, by ograniczyć ryzyko kolejnych tragedii.
Jak poprawić bezpieczeństwo na przejazdach?
Problem dotyczy głównie przejazdów kategorii D – niewyposażonych w rogatki ani sygnalizację świetlną. To właśnie tam dochodzi do ponad połowy wypadków. Eksperci wskazują, że jednym z kluczowych rozwiązań mogłaby być przebudowa najbardziej uczęszczanych przejazdów na bezkolizyjne skrzyżowania wielopoziomowe. To jednak kosztowna i czasochłonna opcja, dlatego konieczne jest również szybkie wdrożenie działań poprawiających dyscyplinę kierowców. UTK sugeruje zwiększenie wykrywalności wykroczeń na przejazdach poprzez instalację systemów monitoringu. Takie rozwiązanie pozwoliłoby rejestrować wykroczenia i automatycznie nakładać kary na kierowców, którzy ignorują znaki stop lub wjeżdżają na przejazd mimo czerwonego światła.
Monitoring czy rogatki? Koszty i efektywność rozwiązań
Zdaniem Marcina Treli, wiceprezesa UTK, instalacja rogatek na 500 najbardziej niebezpiecznych przejazdach kosztowałaby 750 mln zł, podczas gdy montaż kamer monitorujących mógłby zamknąć się w kwocie 80–180 mln zł. System monitoringu umożliwiłby automatyczne odczytywanie numerów rejestracyjnych pojazdów i wysyłanie mandatów do kierowców łamiących przepisy. Wprowadzenie takiego rozwiązania wymagałoby jednak zmian legislacyjnych.
Polska wciąż pozostaje daleko za europejską czołówką w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego. Chociaż liczba wypadków drogowych spadła w ostatnich latach, to na przejazdach kolejowo-drogowych sytuacja się pogarsza. Zdaniem ekspertów, nadszedł czas na bardziej stanowcze działania, które pozwolą skutecznie ograniczyć liczbę tragicznych zdarzeń.